DNS-320L posiada opcje hibernacji dysków po ustalonym czasie. Dzięki temu jeśli dysk jest nieużywany przechodzi w stan uśpienia - czyli się wyłącza. Tak to wygląda w teorii. Niestety zauważyłem że wewnętrzny system urządzenia co jakiś czas wykonuje zapisy i/lub odczyty na dysku Volume_1. Co powoduje konieczność dostępu do dysku - do tej pory nie wiem. Podejrzewam że jest to spowodowane zapisywanie jakiś logów. Być może kiedyś nabędę tą wiedzę. Jedno jest pewne - zbyt częste uruchamianie dysku negatywnie wpływa na jego żywotność. Pozostaje więc albo wyłączyć hibernacje dla dysku Volume 1 albo przenieść Debiana na dysk USB...
Nad taki rozwiązaniem zastanawiałem się od jakiegoś czasu. Dyski USB pobierają mniej energii i są znacznie cichsze. Oczywiście można by się pokusić o instalacje Debiana na urządzeniu typu pendrive ale obecnie nie dysponuje takim, który byłby wystarczająco duży aby zaspokoić moje potrzeby. Dysponuje natomiast dyskiem 100 GB w kieszeni USB 2.0 który "wala mi się po szufladzie".
Ciekawe, że w sieci nie ma za dużo informacji na temat bootowania Debiana z USB na urządzeniu D-Linka (albo ja nie umiem szukać). Bardzo konkretną instrukcję odnalazłem na francuskim forum, w którym użytkownik le_candide opisał w jaki sposób można to zrobić (dobrze że jest Google Translate bo bez tego pewnie ominąłbym tę stronę szerokim łukiem)
Na początku trzeba doprowadzić do uruchomienia systemu w trybie FFP. Zakładam że działamy aktualnie na Debianie instalowanym z tego posta.
Jeśli tak należy skopiować zbackupowany wcześniej plik fun_plug:
cp /mnt/HD/HD_a2/fun_plug.back /mnt/HD/HD_a2/fun_plug
Restartujemy NAS'a i łączymy się do urządzenia telnetem tak jak przy instalacji Debiana.
Następnie podłączamy dysk do urządzenia, odczekujemy kilkanaście sekund i wykonujemy polecenie:
fdisk /dev/sdc
po wprowadzeniu polecenia powinien pojawić się monit:
Command (m for help):
wprowdzamy p i naciskamy enter:
U mnie to wygląda tak:
Jeżeli na dysku istniały jakieś partycje należy je wcześniej usunąć (opcja d)
PAMIĘTAJĄC ŻE STRACIMY WSZYSTKIE DANE KTÓRE SIĘ NA TYCH PARTYCJACH ZNAJDOWAŁY.
Jeśli jednak dysk jest "pusty" (jak u mnie) - należy założyć partycję - w moim przypadku była to partycja primary na całej powierzchni dysku. Na zakończenie wybrałem opcje w aby zatwierdzić wszystkie wprowadzone zmiany.
Po tym należy sformatować przed chwila utworzoną partycję:
mke2fs -j /dev/sdc1
Restartujemy urządzenie i po restarcie wykonujemy polecenie mount. Powinniśmy ujrzeć coś takiego:
Najważniejszy jest ten fragment:
/dev/sdc1 on /mnt/USB/USB1_c1 type ext3 (rw)
Oznacza że dysk został prawidłowo zamontowany przez urządzenie. Dysk powinien też być widoczny z poziomu przeglądarki w aplikacji D-Linka:
Następnym krokiem jest instalacja patch'a. Wykonujemy po kolei:
cd /ffp/sbinwget http://funplug-dns320-dns325.googlecode.com/files/patch_chmod.shchmod 777 patch_chmod.sh
Musimy wyedytować ściągnięty plik:
vi patch_chmod.sh
i zmienić odwołanie do naszego dysku:
# 1- INIT VARIABLES
HD=USB1_c1
Na koniec uruchamiamy skrypt:
patch_chmod.sh
Ponownie restartujemy urządzenie i wykonujemy:
cat /usr/local/config/chmod.log
Powinniśmy otrzymać na ekranie poniższy tekst:
[2013-01-27 12:08:57] Desactivation du chmod sur /mnt/USB/USB1_c1
Jeśli tekst się nie pojawi znaczy że coś poszło nie tak i trzeba się zastanowić co, być może powtórzyć całą procedurę.
Jeśli efekty polecenia był pozytywny należy należy skopiować instancję Debiana z dysku Volume na dysk usb:
cp -a /mnt/HD/HD_a2/squeeze /mnt/USB/USB1_c1/
Teraz trzeba ściągnąć zmodyfikowaną wersje pliku fun_plug:
cd /mnt/HD/HD_a2/
wget http://funplug-dns320-dns325.googlecode.com/files/fun_plug.squeezechmod 777 fun_plug*
wyedytować ściągnięty plik:
vi fun_plug.squeeze
odnaleźć taki fragment kodu:
CHROOT_USB=/mnt/USB/HD_c1/squeeze/
zmieniając go na USB1_c1
CHROOT_USB=/mnt/USB/USB1_c1/squeeze
Po restarcie urządzenia można sprawdzić w pliku ffp.log czy operacja się udała. Na końcu pliku powinny znaleźć się taki fragment:
[27/01/2013 14:41] ------ Debut Demarrage DEBIAN DNS-320/325 ------
Demarrage sur : /mnt/USB/USB1_c1/squeeze/boot/linuxrc: 15: /etc/init.d/sysklogd: not found/boot/linuxrc: 16: /etc/init.d/klogd: not found/boot/linuxrc: 27: MAKEDEV: not found/boot/linuxrc: 38: /etc/init.d/atd: not foundStarting periodic command scheduler: cron./boot/linuxrc: 52: /etc/init.d/mysql: not found/boot/linuxrc: 53: apache2ctl: not found[27/01/2013 14:41] ------ Fin Demarrage DEBIAN DNS-320/325 ------
Dlaczego w logu są te "błedy"? Jeszcze tego nie wiem - ale może wkrótce uda mi się to "rozkminić".
Będę chciał też zmienić komunikaty bo teraz są po francusku.
Ważne - że system startuje teraz z USB. Za jakiś czas poinformuje czy to rozwiązanie zmniejszyło ilość odczytów na dysku Volume_1.
Ważne - że system startuje teraz z USB. Za jakiś czas poinformuje czy to rozwiązanie zmniejszyło ilość odczytów na dysku Volume_1.
witam, tak sie złożyło że mam dokładnie te same komponenty sieciowe(tv, tplinka) i tez biorę pod uwagę dns-320l - jakie ogólne wrażenia o urzadzeniu? transfery? zadowolenie? jakiej wielkosci pendrive jest potrzebny aby przeniesc na niego debiana ?
OdpowiedzUsuń